
Katarzyna Maksymowicz
Zaczęło się z przyczyn pragmatycznych, nie lubiłam dĽwigać ze sob± szkieł. Nosiłam więc małe, tekturowe pudełka i puszeczki załadowane ¶wiatłoczuło. Dzi¶ mam swoj± ulubion± obskurę: eleganckie, tekturowe pudełko, z niezawodnym obiektywem kłutym i migawk± magnetyczn±. ¦wiatłomierz zewnętrzny, intuicyjno-do¶wiadczeniowy.
Strona: [1] 2 3 4 5 6
|